I jeszcze jedna, i jeszcze raz, kartka urodzinowa
Kto rozpoznaje te kwiaty, no kto? Niesamowicie mnie bawi ta monotematyczność (jest takie słowo?). Choć, gdy wycinałam po raz n-ty, do śmiechu mi nie było. I nie ma tu zaskoczenia, kartka różni się układem i kolorami.