Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2015

Polka dots czyli paznokcie w kropki

Obraz
Niekiedy zdarza się, że zamiast twórczości biżuteryjnej, nachodzi chęć zmalowania czegoś na paznokciach. Ostatnimi czasy bardzo podobają mi się kropki: na ubraniach, dodatkach, akcesoriach, stąd pomysł, by kropkami ozdobić paznokcie. Moja wersja rzuca się w oczy (nie każda z nas może nosić takie do pracy), jednak od czasu do czasu można zaszaleć. Zatem, na czarnym tle znajdują się w miarę symetryczne szare kropeczki. Białe byłyby jeszcze bardziej widoczne, ale takowego nie mam. Użyłam lakierów: czarnego Safari, szary - Lovely nr 206.   Co do jakości lakierów, nie będę tego testować. Nie należę do osób, które malują paznokcie i oczekują by lakier długo się utrzymywał. Zmieniam je gdy tylko mi się znudzą. Albo nie maluję przez dłuższy czas wcale. Zatem ocena jak długo utrzymują się na paznokciach nie będzie miarodajna. Zobaczymy. Co Wy na to?? Jakie inspiracje na ozdabianie paznokci tej wiosny? Pozdrawiam.

Think pink

Obraz
Są takie momenty w życiu człowieka, kiedy jest jakoś tak ciemno w środku, źle i niewygodnie z samym sobą. Różnie się na to reaguje, różnie zwalcza.  Moją odpowiedzią tym razem były różowe sutaszowe kolczyki. Absolutnie, do przesady, obłędnie różowe, wykonane pracochłonną techniką haftu sutasz. Ładnie to brzmi, lekko, ale rzeczywiście chwilę im poświęciłam. Wybrałam trzy odcienie sznurów oraz koralików. Kolczyki mają kształt węża, ozdobione zostały malutkim srebrnym kwiatuszkiem. Z tyłu koraliki. Wielkość kolczyka to około 6 cm.  Na szczęście szarości odpływają wraz z zimą. Wczoraj u mnie świeciło słońce, mimo niskiej temperatury niebieskie niebo załatwiło całą sprawę: aż się chciało skakać :) A przecież, jak wyjaśnia klasyk, " Oprócz błękitnego nieba, nic mi w życiu nie potrzeba ". Oby do wiosny. No i autorka jeszcze, żeby można było zobaczyć je na kimś. Co u Was słychać? Pozdrawiam słonecznie.

Pierwsza maskotka, czyli rzecz o Krwince Szymonie

Obraz
Krwinka Szymon to maskotka, moja pierwsza. Milusi czerwony plusz, kształt, cóż, nie do końca wiadomo jaki "),  i zębiska, kły w zasadzie- Mojej Siostrze, już właścicielce tegoż stwora, skojarzył się właśnie z krwinką. Nie ma się też co dziwić, skoro się krew oddaje.   Imię to wymysł mojej głowy w gorączce.  Co myślicie? Pozdrawiam ")