Aksamit na paznokciach
Od niedawna zdobienie paznokci stało sie dla mnie przyjemnością, a wszystko za sprawą blaszki i stempelka, czyli metody stempelkowej. Nie wiem co było pierwsze, nie będę dociekać, ja sposób ów testuję od niespełna miesiąca. I bawię się, bawię, bawię... Pierwszy zestaw kupiłam w drogerii, od essence. Kolejne blaszki - przez internet.
Metoda ta jest (chyba) już na tyle powszechna, że daruję sobie opisywanie w punktach jak się ją wykonuje.
Tak o Konadzie pisze Beatka z rajskiespa.blogspot.com
http://rajskiespa.blogspot.com/2013/06/zielone-paznokcie-z-koronka-zdobione.html
Moje spostrzeżenia:
Po pierwsze, stempelek z essence jest o wiele lepszy niż te, które kupiłam przez internet, jednak nie są to te oryginalne, a jedynie gratisy do blaszek.
Po drugie, praktycznie wszystkie lakiery, których dotąd używałam, pasują jako wypełnienie do wzorów. Ważne, by były gęste i intensywne. Trzeba mieć jednak dobry bezbarwny lakier, aby nie ścierał wzoru.
Po trzecie, zamiast "profesjonalnej zdrapki" używam jakiejkolwiek plastikowej karty. Świetnie przylega, łatwiej się ją czyści, nie rysuje blaszki.
Po czwarte, o ile pojedyncze wzorki można zrobić bezproblemowo, na każdym paznokciu, o tyle problem pojawia się przy wzorach na całe paznokcie, gdy ktoś jest posiadaczem cudownie długich. Wzory na całe paznokcie trzeba wtedy sztukować, albo dorabiać. Przy esach-floresach jeszcze sie udaje, gorzej z symetrycznymi wzorami.
Do moich paznokci użyłam granatowego lakieru z Sensique, Strong & Trendy Nails nr 164 (kolor ów określam jako dżinsowy), oraz złotego WIBO, glamour nails, nr 5. Blaszka - XY13. Zdjęcie powyżej.
Całość wygląda jak bogato zdobiony aksamit.
Jestem ciekawa Waszej opinii na temat tej metody.
Pozdrawiam, J.
Metoda ta jest (chyba) już na tyle powszechna, że daruję sobie opisywanie w punktach jak się ją wykonuje.
Tak o Konadzie pisze Beatka z rajskiespa.blogspot.com
http://rajskiespa.blogspot.com/2013/06/zielone-paznokcie-z-koronka-zdobione.html
Moje spostrzeżenia:
Po pierwsze, stempelek z essence jest o wiele lepszy niż te, które kupiłam przez internet, jednak nie są to te oryginalne, a jedynie gratisy do blaszek.
Po drugie, praktycznie wszystkie lakiery, których dotąd używałam, pasują jako wypełnienie do wzorów. Ważne, by były gęste i intensywne. Trzeba mieć jednak dobry bezbarwny lakier, aby nie ścierał wzoru.
Po trzecie, zamiast "profesjonalnej zdrapki" używam jakiejkolwiek plastikowej karty. Świetnie przylega, łatwiej się ją czyści, nie rysuje blaszki.
Po czwarte, o ile pojedyncze wzorki można zrobić bezproblemowo, na każdym paznokciu, o tyle problem pojawia się przy wzorach na całe paznokcie, gdy ktoś jest posiadaczem cudownie długich. Wzory na całe paznokcie trzeba wtedy sztukować, albo dorabiać. Przy esach-floresach jeszcze sie udaje, gorzej z symetrycznymi wzorami.
Do moich paznokci użyłam granatowego lakieru z Sensique, Strong & Trendy Nails nr 164 (kolor ów określam jako dżinsowy), oraz złotego WIBO, glamour nails, nr 5. Blaszka - XY13. Zdjęcie powyżej.
Całość wygląda jak bogato zdobiony aksamit.
Jestem ciekawa Waszej opinii na temat tej metody.
Pozdrawiam, J.
Ale świetne wzorki na blaszce :) pazurki ładne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Z blaszki też jestem zadowolona. Jak dotąd wszystko jest przenoszone na paznokieć, wzory widoczne. Świetna sprawa :)
Usuń